czwartek, 16 kwietnia 2009

nocą...


postanowiłam niedawno że wypróbuję aparat nocą ^^ oczywiście jakoś nikt nie miał ochoty by ze mną iść... (nikt jakoś nie widzi nic fascynującego w pstrykaniu zdjęć) w końcu Marcin stanął na wysokości zadania i się zgodził (może z nieco udawanym entuzjazmem ale zawsze :P ). Po przejściu krotka w wzdłuż i wszerz, zmęczona z obtartą nogą (głupi but o.O) wróciłam do domu... ^^' To chyba jedyne zdjęcie które mi się podoba choć wiem ze to nic specjalnego i nikogo na kolana nie powali... Ale mnie się podoba :P

1 komentarz: